wtorek, 1 stycznia 2013

Dziś taki dzień leniwy, no ale czasami trzeba poleniuchować. Eh, niech wiosna się zaczyna, będzie widniej, cieplej i spacerki będą częściej.
Miluszka pełza coraz sprawniej, dziś przypełzła z pokoju Martyny do kuchni i niby podłogi czyste, ale bluzka cała czarna, chyba trzeba myć teraz podłogi częściej przy tej małej froterce.
Troszę juz jest spokojniejsza, nie marudzi tak dużo, chyba wyszedł jej 5 ząbek, bo jakby spokojniejsza.
Tyśka dziś sama się trochę pobawiła, powyciągała z szafki swoje bluzki i rajtuzki i ubierała sie sama, zmieniała bluzki i się "stroiła". Lubię takie chwile gdy bawi się sama w pokoiku swoim, żadko takie chwile ma. Najczęściej chce się bawic z nami albo w dużym pokoju jest graciarnia bo nie chce siedzieć sama w pokoju. Może już coraz częściej będzie się sama bawić.

A jutro znów do pracy. Nieee chce mi się...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz